2011-06-22 21:18:44 +0000 2011-06-22 21:18:44 +0000
18
18

Dlaczego mój bank nagle musi wiedzieć, skąd pochodzą moje pieniądze?

Dzisiaj wszedłem na moje konto maklerskie w Wells Fargo i na stronie było napisane, że handel online został zawieszony. Zadzwoniłem do nich i przedstawiciel powiedział: “Musimy wiedzieć, skąd pochodzą Pana pieniądze”.

To jest dziwne pytanie. Pracuję w banku od 15 lat i pieniądze na kontach były bardzo powoli gromadzone poprzez bezpośrednie przelewy z wypłat w tym czasie. W rzeczywistości, aby mnie określić, skąd pochodzą moje środki, muszę zajrzeć do ich dokumentacji.

Po tym, jak to wyjaśniłem, powiedzieli, że konto maklerskie będzie jutro z powrotem online. Ale jestem zdezorientowany, dlaczego na świecie muszą to robić swoim klientom. Jakieś pomysły?

Odpowiedzi (5)

25
25
25
2011-06-22 22:18:42 +0000

Banki mają finansowy i regulacyjny obowiązek zwany Poznaj swojego klienta “, ustanowiony w celu uniknięcia ponownego pojawienia się wielu historycznych problemów, takich jak pranie pieniędzy, finansowanie terroryzmu, oszustwa, itp.

Dzięki skali i zakresowi problemu (miliony klientów, miliardy transakcji dziennie), sposób, w jaki sobie z tym radzą, zazwyczaj polega na dopasowywaniu logiki rozmytej, szukaniu nieregularnych wzorców, eskalacji problemu i innych znaków ostrzegawczych. Po przekroczeniu pewnego z góry ustalonego limitu, te wskazówki sygnałowe są następnie filtrowane i przekazywane do kontroli przez człowieka.

Nie trzeba dodawać, że te algorytmy nie są doskonałe, chociaż dzięki presji finansowej są coraz lepsze.

Aby zrozumieć, dlaczego Twoje konto handlowe zostało zawieszone, warto przyjrzeć się bodźcom: fałszywe pozytywy - wstrzymanie handlu i uznanie Cię za winnego, dopóki nie udowodni się, że jest inaczej - mogą kosztować ich jedynie Twoje LTV (lifetime value of customer - ile Twoja firma przynosi zysku); podczas gdy fałszywe negatywy - nie złapanie Cię na działaniach wymienionych powyżej - mogą kosztować ich wielomiesięczne dochodzenia, kary i sąd.

Ostatecznie, to nie jest przeciwko tobie.

Pracuję w tym banku od 15 lat i pieniądze na kontach były bardzo powoli gromadzone przez ten czas poprzez bezpośrednie przelewy z wypłat.

Z tego wnioskuję, że najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem jest to, że przekroczyłeś jakiś próg konta, którego przeciętni, szczęśliwi kredytowo klienci zazwyczaj nie przekraczają, co spowodowało rutynowe sprawdzenie.

Jak sobie z tym radzisz? Ćwicz lalkarstwo! ](http://www.joelonsoftware.com/articles/customerservice.html)

Jest tylko jeden sposób na emocjonalne przetrwanie wściekłych klientów: musisz zdać sobie sprawę, że nie są oni źli na Ciebie; są źli na Twoją firmę, a Ty po prostu jesteś wygodnym przedstawicielem tej firmy.

A ponieważ traktują Cię jak marionetkę, ikonę prawdziwej firmy, musisz również traktować siebie jak marionetkę.

Udawaj, że jesteś lalkarzem. Klient krzyczy na marionetkę. Nie wrzeszczy na Ciebie. Są źli na marionetkę.

Twoim zadaniem jest wymyślić, "ojej, co mogę sprawić, żeby ta lalka powiedziała, co sprawi, że ta osoba będzie zadowolonym klientem?”.

W przypadku śledztwa, postaw na nudę: Marionetka nie dba, nie ma uczuć i jest wiecznie cierpliwa. Dowiedz się, jakie są najbardziej prawdopodobne słowa, które spowodują, że sprawa zostanie “rozwiązana psychicznie” z punktu widzenia śledczego, powiedz im to, co muszą usłyszeć, a sprawa zostanie zamknięta w mgnieniu oka.

Mam nadzieję, że to pomoże.

5
5
5
2011-06-22 22:19:14 +0000

Najprawdopodobniej jest to związane z nowymi regulacjami bankowymi związanymi z Patriot Act, które wymagają od banków znacznie więcej dociekliwości na temat swoich klientów i ich pieniędzy. Wymagania dotyczą głównie nowych kont, ale mogą istnieć przepisy dotyczące uzupełniania tych informacji dla istniejących kont.

4
4
4
2011-06-23 02:04:07 +0000

Banki i unie kredytowe są stale zobowiązane do ulepszania swoich metod wykrywania podejrzanych transakcji. Nie chodzi już tylko o duże transakcje, ale o rozproszone małe, itp.

Nasza unia kredytowa musiała kupić oprogramowanie, które sprawdza transakcje w poszukiwaniu podejrzanych wzorów. Więcej regulacji i więcej kosztów, które w końcu w ten czy inny sposób przenoszone są na klientów.

Niektóre z Twoich transakcji prawdopodobnie spowodowały powstanie drutu tam, gdzie wcześniej go nie było.

2
2
2
2011-06-24 12:08:58 +0000

Bank uruchamia bardzo złożone oprogramowanie do wykrywania podejrzanych działań - finansowania terroryzmu, prania brudnych pieniędzy, itp. Skąd program wie, że działalność jakiejś osoby jest podejrzana? Używa zestawu reguł. Ten zestaw może być niedoskonały (to prawdopodobnie nie było zamierzone) - może być jakaś reguła, która wywołuje ostrzeżenie na twoim koncie, dominując nad faktem, że jesteś z nimi od 15 lat. Jest więc wysoce prawdopodobne, że niedoskonały program uruchomił ostrzeżenie na Twoim koncie, a pracodawca banku go nie odrzucił.

0
0
0
2018-03-16 15:03:21 +0000

Pozwolę sobie tylko dodać, że oprócz przepisów nakazujących bankom zwracać uwagę na pranie brudnych pieniędzy i finansowanie terroryzmu, istnieją również przepisy mające rzekomo na celu powstrzymanie banków przed wykorzystywaniem swoich klientów. Otworzyłem kiedyś konto inwestycyjne i zadali mi mnóstwo pytań o to, dlaczego otwieram to konto, jakie są moje cele finansowe, ile pieniędzy zwykle trzymam na koncie czekowym itd. Powiedziałem im, że nie szukam porady finansowej, mam swój własny plan, dziękuję, i chciałem tylko otworzyć to konto. Pracownik banku odpowiedział, że prawo wymaga od nich zadawania takich pytań, aby udowodnić rządowi, że nie naciskają na mnie, abym kupił produkty bankowe, które byłyby dla mnie złe.

W podobnym duchu, byłem właścicielem małej firmy przez kilka lat (nigdy nie zarobiłem żadnych pieniędzy, zrezygnowałem z tego), a kiedy ją założyłem, dostałem pakiet od stanu na temat stanowych praw biznesowych, z których jedno brzmiało - nie są to dokładne słowa, było to wiele lat temu - że nielegalne jest “sprzedawanie klientowi produktu, który nie przyniesie mu korzyści”. Czy naprawdę miałem pytać każdego klienta o to, dlaczego chce kupić mój produkt, a potem decydować, czy przyniesie mu on jakąś korzyść, czy nie? To wydawało się szalone. Dlaczego zadaniem sprzedawcy jest mówienie klientowi, co powinien kupić? Ale takie było prawo stanowe.