Bank działa w oparciu o prawo wielkich liczb. Nie muszą zarabiać na każdym kliencie - wystarczy, że średnio. Jest kilka sposobów na to, aby zerowe oprocentowanie miało dla nich sens:
- pozyskiwanie klientów jest drogie. Ich dział marketingu dokładnie wie, ile średnio kosztuje reklama i marketing, aby pozyskać nowego klienta. Mają nawet na to budżet, więc mają “zestaw” funduszy do wydania. Wydawanie części tych pieniędzy na dotowanie zainteresowania nowego klienta jest całkowicie rozsądną metodą.
- Okres zerowego oprocentowania wygasa - w tym momencie wyższe oprocentowanie staje się obowiązujące. Jest to prawie pewne. Osoba mogłaby starannie zarządzać tą relacją tak, aby spłacić ją przed tym terminem, ale bank zakłada się, że klient tego nie zrobi lub nie będzie w stanie i zgodzi się na odsetki. Wielu ludzi tak naprawdę nie czyta swoich wyciągów i nawet nie zauważy odsetek.
- Dotyczy to tylko transferów salda i/lub zaliczek gotówkowych, a te mają wysokie jednorazowe opłaty, które z nawiązką rekompensują zerowe odsetki.
- Członkostwo ma swoje przywileje. Jesteś uprzywilejowanym klientem z dużą ilością pieniędzy na depozycie lub na kontach inwestycyjnych, na których oni zarabiają dużo pieniędzy - a zerowe odsetki są dodatkową korzyścią (perquisite).
- Naliczają ci karzącą stopę procentową, ale zgadzają się nie zmuszać cię do jej spłaty, chyba że nie wywiążesz się z umowy. Wtedy wszystkie zaległe odsetki są należne, plus odsetki od odsetek.
Pytałeś o banki, a nie sądzę, żebyś widział ten ostatni schemat w użyciu przez bank. Oto dlaczego. Po pierwsze, klienci absolutnie tego nienawidzą - i kiedy zrzucisz bombę odsetkową, ostrzegą swoich przyjaciół, wysadzą cię w powietrze na mediach społecznościowych, zadzwonią do telewizyjnych obrońców konsumentów i nigdy, przenigdy, nie zrobią z tobą interesów ponownie. Który pokonuje swoje wysiłki w pozyskiwaniu klientów. Po drugie, to działa tylko na wąskim zakresie ludzi, którzy domyślnie tylko trochę, tj. którzy mają awarii auto-płatności. Jeśli ktoś naprawdę nie wywiązuje się z umowy, nie tylko nie zapłaci karnych odsetek, ale również nie zapłaci kapitału! Ma to sens tylko w przypadku zabezpieczonych pożyczek, takich jak meble lub samochody, gdzie możesz je odzyskać - w przypadku niezabezpieczonych pożyczek, nie masz żadnej mocy, aby zmusić ich do zapłaty, poza spaleniem ich kredytu. Możesz ich pozwać, ale nie wyciśniesz krwi z kamienia.