Aby rozwinąć to, co @fishinear i inni mówią:
Jedynym sposobem, aby na to spojrzeć jest to, że rodzice inwestowali , ponieważ rodzice dostają % nieruchomości w końcu, a nie pierwotną kwotę pożyczki plus odsetki. **To jest inwestycja, a nie pożyczka.
Jednym ze sposobów zrozumienia tego jest wyobrażenie sobie, że po 20 latach nieruchomość potroi swoją wartość (lub zmniejszy o połowę). Rodzice partycypują tak, jakby zainwestowali w 75% własności nieruchomości, a PO tak, jakby w 25% własności nieruchomości.
Należy zauważyć, że w przypadku pożyczki istnieje (potencjalnie zmienne) saldo zadłużenia, które może zostać spłacone, aby zakończyć pożyczkę (spłacić pożyczkę), i istnieje uzgodniona stopa procentowa, która jest obliczana na podstawie salda zadłużenia - żadna z tych rzeczy nie ma zastosowania do tej sytuacji; ponadto w przypadku pożyczki nie ma % własności nieruchomości: chociaż nieruchomość może być użyta do zabezpieczenia pożyczki, nie jest to własność. Zasadniczo, ponieważ sytuacja nie posiada żadnych cech pożyczki, a jednak posiada cechy inwestycji, rodzice nabyli % własności nieruchomości.
Rodzice zainwestowali w 75% nieruchomości, a OP wynajmuje_ od nich te 75% za:
- $500/mo, +
- ich udział w podatkach od nieruchomości: 75% ‖ $3500/12 = $218.75/mo, +
- ich udział w opłatach za condo: 75% $4000/12 = $250/mo, +
- ich udział w ubezpieczeniu nieujawniony, powiedzmy 75% z $700/12 = $43.75, +
- być może ich udział w utrzymaniu, nieznany
Całkowity czynsz, który OP płaci rodzicom za ich 75% nieruchomości wynosi wtedy (co najmniej) $1012. 50/mo,
Stawka czynszu w wysokości $1012.50/mo za 75% nieruchomości równa się cenie czynszu w wysokości $1350/mo za całą nieruchomość.
Taki układ jest sprawiedliwy dla obu stron tylko wtedy, gdy wartość rynkowa wynajmu całej nieruchomości wynosi 1350$/mo ; jest nieuczciwy dla OP, gdy wartość rynkowa wynajmu nieruchomości jest mniejsza, i nieuczciwy dla rodziców, gdy wartość rynkowa wynajmu nieruchomości jest większa.
Oczywiście, godziwa wartość rynkowa czynszu nieruchomości jest zmienna w czasie, więc ogólna sprawiedliwość musiałaby rozumieć wartości czynszu w czasie.
Mam wrażenie, że to nie jest właściwie pożyczka, jeśli nigdy nie mogę zbudować więcej kapitału własnego w condo. Czy coś mi umyka?
Nie, to nie jest pożyczka. Ty i twoi rodzice współinwestujecie w nieruchomość. Ponadto, wynajmujesz od nich ich część inwestycji.
Dla porównania, w przypadku kredytu masz 100% własności nieruchomości od samego początku, więc Ty, właściciel, widzisz wszystkie_ plusy i minusy, ponieważ wycena nieruchomości zmienia się w czasie, niezależnie od tego, czy kredyt jest spłacany czy nie. Kredytobiorca jest winien saldo kredytu (i odsetki), a nie jakiś % nieruchomości. Kredyt może być zabezpieczony nieruchomością (zastawem), ale to zupełnie co innego niż własność. Zazwyczaj kredyt ma harmonogram spłat ustawiony tak, aby zmniejszyć saldo kredytu (stale) w czasie, tak abyś w końcu go spłacił. Z kredytu zyskujesz equity % - kwota, którą posiadasz outright, free & clear - na dwa sposoby, (1) poprzez stopniowe spłacanie kredytu w czasie, więc nieobciążona część nieruchomości rośnie, i (2) jeśli wycena nieruchomości wzrasta w czasie, że zysk w equity % jest twój (nie kredytodawców). Zauważ jednak, że własność prawna jest w 100% Twoja od samego początku.
Czy moi rodzice oszukują mnie tą umową, która nie pozwala mi budować kapitału własnego w moim domu?
Możesz ocenić, czy zostałeś oszukany, porównując stawkę 1350$/mo do potencjalnej stawki czynszu za wynajem nieruchomości w czasie (co będzie zakresem lub krzywą, a istnieją strony internetowe nieruchomości (takie jak zillow.com lub redfin.com, inne), aby pomóc oszacować, jaki może być sprawiedliwy czynsz rynkowy).
Czy istnieją podobne oferty jak ta…?
W przypadku prostego kredytu kredytobiorca miałby od początku 100% własności prawnej, tylko tyle, że nieruchomość zabezpiecza kredyt. Natomiast w przypadku współinwestycji istnieje podział % własności, który jest ustalony od początku.
Nietypowe jest posiadanie zarówno inwestycji jak i pożyczki w tym samym czasie, gdzie są one ustawione na stopniowe zmiany pomiędzy nimi. (Inwestycje i pożyczki mogą być oczywiście realizowane razem, ale zazwyczaj są one realizowane jako całkowicie odrębne kontrakty, jedna pożyczka, jedna inwestycja, bez żadnych zmian pomiędzy nimi w czasie).
Robienie zarówno inwestycji jak i pożyczki byłoby niezwykłe, ale z pewnością możliwe, tak bym to sobie wyobraził; jednak nie jest to przypadek opisany tutaj. Nie są mi znane umowy, które realizują obie te funkcje, tak aby z czasem przejąć kapitał/własność/inwestycję, jednocześnie zmniejszając saldo kredytu. Być może niektóre formy rent-to-own działają w ten sposób, coś, czemu warto się przyjrzeć - nadal, zazwyczaj rent-to-own oznacza, że dopóki najemca nie jest właścicielem w 100%, właściciel jest właścicielem w 100%, a nie stopniowe przenoszenie % z czasem (stopniowe przenoszenieoznaczałoby to współwłasność przez długi czas, coś, co większość wynajmujących niechętnie by zrobiła).
Przeniesienie jakiegokolwiek konkretnego % własności nieruchomości wymaga zazwyczaj złożenia dokumentów w hrabstwie i może wiązać się z opłatami. Nie jestem świadomy hrabstw, które pozwalają na stopniowe % transferu z jednego pojedynczego złożenia. Mimo to, sądy mogą honorować umowy, które robią takie stopniowe przeniesienie własności bez konieczności składania dokumentów w hrabstwie.
Jeśli tak, to co powinienem zrobić?
Wyjaśnij rodzicom sytuację, a w szczególności to, jak dalece nie jest zbilansowana stawka czynszu. Sam zdecyduj, czy chcesz wynajmować, czy kupować i gdzie (ta nieruchomość, czy inna). Jeśli Twoi rodzice są uczciwymi ludźmi, powinni być otwarci na negocjacje. Jeśli nie, możesz potrzebować prawnika.
Podejrzewam, że prawnik byłby w stanie znaleźć kilka kwestii, z którymi można by zakwestionować umowę.
Inne terminy są również ważne, a mianowicie wpływy brutto vs netto (jak inni wskazują), ponieważ sprzedaż nieruchomości kosztuje % do agentów nieruchomości i być może niektóre podatki, jak również.
I jak inni wskazali, jeśli nieruchomość ostatecznie traci wartość, to może być również uwzględnione w faktach.
Nie ma znaczenia dla oceny uczciwości tej konkretnej sytuacji, czy uzyskanie kredytu bankowego byłoby lepsze niż wynajęcie 75% od rodziców. Ponadto, oprocentowanie kredytu nie ma wpływu na sprawiedliwość tej sytuacji z wynajmem (ale oczywiście oprocentowanie ma wpływ na określenie lepszych metod inwestowania i zapewnienia sobie miejsca do życia, np. wynajem vs. kupno).
Contributed by @Scott: Jeśli Twoi rodzice postrzegają to jako inwestycję, jak opisano, to musisz wyjaśnić z nimi, czy płatności dokonywane na ich rzecz są uważane za “wykupienie” ich udziału. To pozwoliłoby Ci na uzyskanie kapitału własnego, którego szukasz w tym układzie.
@Scott: Warunki musiałyby być (lub zostały) zadeklarowane w tym celu; wiązałoby się to z określeniem jakiegoś harmonogramu i/lub stawek. Musiałoby to być negocjowane; to nie jest coś, co może iść założone lub nieokreślone. – Erik