Wiele osób zakłada, że jeśli cena czegoś wynosi 10 dolarów, a oni mają 1000 sztuk tej rzeczy, to powinni oczekiwać, że będą w stanie sprzedać je za około 10 000 dolarów. Takie założenie może się sprawdzać przez większość czasu, ale nie zawsze. Co gorsza, przypadki, w których się nie sprawdza, to często te, w których można na nim najbardziej polegać. Takie założenie powinno być więc uważane za niebezpieczne.
Na płynnym rynku ilość czegoś, co ludzie byliby skłonni kupić po cenie zbliżonej do ceny rynkowej, będzie duża w stosunku do ilości, którą ludzie będą chcieli sprzedać w krótkim okresie. Jeśli w pewnym momencie jedna osoba na rynku byłaby skłonna natychmiast kupić 500 akcji po cenie 9,98$, a inna byłaby skłonna natychmiast kupić 750 akcji po cenie 9,97$, ktoś, kto chciałby sprzedać 1000 akcji, mógłby natychmiast otrzymać za nie 997,50$ (sprzedając 500 pierwszej osobie i 500 drugiej, która następnie byłaby gotowa kupić 250 kolejnych od pierwszej osoby, która była skłonna sprzedać za 9,97$). Takie zachowanie byłoby zgodne z tym, co zakłada wiele osób.
Jednak na niepłynnym rynku ilość czegoś, co ludzie byliby skłonni kupić po cenie rynkowej, może być zaskakująco niska. Jest to częstszy problem na rynku rzeczy takich jak przedmioty kolekcjonerskie niż akcje, ale to samo może się zdarzyć na rynku akcji. Jeśli jest jeden potencjalny nabywca na akcje, który uważa, że jest przeceniona, ale ma potencjał i byłoby warte $ 9,50, ale ta osoba ma tylko $ 950 do wydania, a nikt inny uważa, że akcja będzie warta więcej niż $ 0,02 / akcja, a następnie, dopóki ludzie sprzedali w sumie 100 akcji cena będzie $ 9,50, ale po tym cena spadnie instantly do $ 0,02. Nie byłoby żadnego “amortyzowania” spadku. Jeśli osoba posiadająca 1000 akcji byłaby pierwsza w kolejce, mogłaby sprzedać 100 akcji za 950 dolarów wspomnianemu sprzedawcy, ale nie byłaby w stanie uzyskać więcej niż 18 dolarów za pozostałe 900.
Głównym niebezpieczeństwem związanym z rynkami jest to, że rynki, które są postrzegane jako płynne, przyciągają ludzi do strony kupującej, podczas gdy te, które są postrzegane jako niepłynne, odpychają ludzi. Niebezpieczeństwo związane z tym drugim jest oczywiste (ucieczka ludzi z pozornie niepłynnego rynku spowoduje dalszy spadek jego płynności), ale pierwsze jest równie złe. Przyciąganie ludzi na rynek ze względu na jego postrzeganą płynność zwiększy jego płynność, ale może również stworzyć “fałszywą podłogę cenową”, powodując, że popyt będzie wydawał się znacznie silniejszy niż jest w rzeczywistości. Jeśli rzeczywisty popyt nie wzrośnie tak, by dorównać fałszywemu dolnemu pułapowi cenowemu, ludzie, którzy kupują po wyższej cenie, nigdy nie będą w stanie odzyskać swoich inwestycji.