2011-11-30 11:06:02 +0000 2011-11-30 11:06:02 +0000
12
12

Dlaczego wzrost gospodarczy jest tak ważny?

Wydaje się, że najważniejszym czynnikiem przy mierzeniu, jak dobrze radzi sobie dany kraj, jest jego wzrost gospodarczy. Kiedy wzrost gospodarczy w danym kraju wynosi 0%, jest on postrzegany jako katastrofa.

Dlaczego dla kraju o odpowiednim standardzie życia tak ważne jest, aby jego gospodarka nadal rosła? Czy nie mógłby on po prostu pozostać na poziomie 0% w nieskończoność (lub może być dopasowany do wzrostu populacji) i wszyscy nadal byliby szczęśliwi?

Jedną z teorii, którą słyszałem, jest to, że jest to spowodowane wyłącznie koniecznością spłacania odsetek od zadłużenia kraju. Oznacza to, że gospodarka musi rosnąć tylko po to, aby nadążyć ze spłatą długu. Czy to naprawdę prawda?

Odpowiedzi (3)

3
3
3
2011-11-30 14:26:42 +0000

Jeśli masz rosnącą populację, ale stałą podaż bogactwa, wtedy będzie postrzegany efekt upadku. Przeciętny człowiek może sobie pozwolić na coraz mniej. Jeśli uwzględni się inflację, efekt ten jest przyspieszony, ponieważ wartość pieniądza jest zmniejszona, ale jego dostępność również. W tym modelu ci, którzy mają, mają tendencję do gromadzenia, ponieważ produkują. A ci, którzy nie mają, tracą majątek, ponieważ konsumują, aby zaspokoić podstawowe potrzeby, po coraz wyższych cenach, z malejącym źródłem dochodu, co jeszcze bardziej pogłębia ten efekt.

Jeśli kontrolujesz populację, zapobiegasz inflacji i deflacji oraz utrzymujesz stały cykl produkcji/konsumpcji, który jest w idealnej równowadze, to możesz mieć takie utopijne społeczeństwo. Ale w praktyce mamy do czynienia z marnotrawstwem. To marnotrawstwo sprawia, że utrzymanie tej równowagi jest w najlepszym wypadku niepraktyczne. Ludzie mają różne pragnienia i motywacje. Tak więc, podczas gdy utopijne społeczeństwo, które proponujesz, wydaje się możliwe na poziomie teoretycznym, gdy patrzy się wyłącznie na mechanikę i ekonomię, w praktyce staje się to bardziej kwestią zarządzania ludźmi. Co czyni to zadanie praktycznie niewykonalnym.

Jeśli chodzi o kwestię zadłużenia, to jest to strategia wielu zachodnich narodów. Większość z nich doświadczyła w ciągu ostatnich 50 lat wzrostu, który nie miał precedensu w historii. Wiele z nich po prostu założyło, że będzie on trwał w nieskończoność i nie zaplanowało spowolnienia. Ponadto planowały one wzrost i zapożyczały się w oparciu o te założenia. Kiedy wzrost spowolnił, wiele z nich nadal używało tych samych prognoz do budżetowania, co skutkowało wydawaniem pieniędzy, których nie przyjmowali. Więc w pewnym sensie tak, wzrost jest potrzebny do obsługi ciągłego wzrostu długu, chyba że rząd emitujący ten dług jest skłonny do redukcji swoich wydatków.

2
2
2
2011-11-30 14:20:40 +0000

W żadnej gospodarce bogactwo nie jest rozdzielane równo. A nawet gdyby tak było, to zróżnicowanie między ludźmi prowadzi do tego, że różne interesy są wyrażane w różny sposób.

Ponieważ ludzie albo próbują zarabiać więcej (aby poprawić swoją sytuację), albo różni ludzie wyrażają te interesy w różny sposób (oszczędzając pieniądze na wyjazd na narty lub na zaliczkę na dom), ludzie zachęcają do tworzenia nowych produktów i usług, aby zaspokoić te potrzeby.

Do tego dochodzi problem niepewności. Ludzie oszczędzają dziś pieniądze, aby poradzić sobie z niepewnością jutra (opieka zdrowotna, emerytury, edukacja, itp.). Oszczędności te nie pozostają bezczynne, ale są pożyczane innym, którzy wierzą, że mogą osiągnąć zysk poprzez inwestowanie w nowe przedsięwzięcia lub pomysły.

Chodzi o to, że każda dynamiczna gospodarka doświadcza zmian w ilości dóbr dostępnych dla ludzi w tej gospodarce.

Z perspektywy ekonomicznej “wzrost” jest tylko kolejną permutacją. Z perspektywy politycznej “wzrost” oznacza, że ludzie stają się coraz bogatsi. Jeśli ten wzrost jest asymetrycznie dystrybuowany (np. biedni go nie doświadczają, a klasa średnia nie czuje, że dostaje go wystarczająco dużo), to jest to problem dla polityków.

Wschodzące rynki świata próbują wydobyć miliony ludzi z ubóstwa. Wzrost gospodarczy jest sposobem mierzenia, jak szybko osiągają ten cel.

Wzrost, sam w sobie, jest bez znaczenia. Są ludzie, którzy wierzą, że “my” (jako pewien wyznacznik społeczeństwa) mamy wystarczająco dużo rzeczy i wzrost jest niepotrzebny, ale to sugeruje, że wszyscy są zadowoleni. Tak długo, jak niektórzy ludzie będą chcieli mieć więcej bogactwa/rzeczy i będą mieli środki, aby to osiągnąć, tak długo będzie istniał wzrost.

I tak długo jak istnieje niepewność, wzrost będzie się zmieniał.

1
1
1
2011-11-30 13:38:53 +0000

Istnieje zasada ekonomiczna zwana “nienasyceniem”, która przetłumaczona na zwykły angielski oznacza, że “ludzie zawsze chcą więcej”. (Zostało to najlepiej zilustrowane w filmie Oliver Twist: “Proszę pana, czy mogę mieć WIĘCEJ?”). Z czasem większość ludzi nie będzie zadowolona z “rzeczy takimi, jakie są”. Dlatego właśnie rozwój jest tak ważny.

Wielu ekonomistów behawioralnych twierdzi, że to nie POZIOM użyteczności, ale raczej ZMIANY użyteczności (w rachunku “delty” lub “pochodne”) sprawiają, że ludzie są szczęśliwi. Albo i nie.