Przesyłka dotarła - nie zamawiałem, możliwe oszustwo?
Dwa dni temu otrzymałem od DHL wiadomość tekstową z linkiem do strony DHL Track Parcel. Mogę potwierdzić, że jest to oficjalna strona. Wziąłem nawet kod śledzenia i ręcznie wszedłem na stronę DHL i wpisałem kod - i wszystko się zgadza. Nie prosił o żadne dodatkowe informacje (więc nie jest to oszustwo phishingowe?).
Paczka wydawała się być tylko jedną pozycją wysyłaną z Hong Kongu. Była tam większość danych osobowych, jednak adres, na który została dostarczona, był adresem miejsca pracy (służbowym).
Paczka w końcu dotarła i została podpisana przez recepcję. Wewnątrz paczki znajdował się paragon i pudełko. Paragon był za baterię litowo-jonową o wartości 200$. Pudełko w środku było zbyt lekkie jak na baterię, więc postanowiłem go nie otwierać i po prostu zostawiłem je do zwrotu do nadawcy.
Zgodnie z moją wiedzą nie składałem żadnych zamówień online - zwłaszcza na baterię o wartości 200$
Czy to jakiś nowy przekręt?